środa, 29 lutego 2012

Garderoba

Chyba większość z kobiet marzy o swojej własnej garderobie.. z mnóstwem wieszaków, półeczek, szufladek i miejscem na kolejną parę butów:). Niestety realia polskie nie pozwalają wielu osobom na to. Większość moich znajomych wynajmuje pokój/kawalerkę, a co tu mówić o własnym mieszkaniu/domku i zagospodarowaniu jednego pokoju na garderobę. Ja póki co mam strasznie prowizoryczną.. 3 duże wieszaki, które się niestety rozjeżdżają pod wpływem ciężkości i szafę.. Finanse na więcej nie pozwalają, ale mam nadzieję, że w przyszłości będzie mnie stać na ten luksus. Wyobrażam sobie to mniej więcej tak:





                                                                                                                                                     Butyk.pl


Taka garderoba to naprawdę świetna rzecz. Wszystkie rzeczy mają swoje miejsce, są poukładane, niewygniecione (żegnaj prasowanie!:)), łatwiej można rozwiązać problem typu 'nie mam w co się ubrać/nie wiem co założyć', bo widząc rozwieszone rzeczy lepiej potrafimy je do siebie dobrać. Jeżeli nie będziemy w stanie przeznaczyć jednego pokoju na garderobę to warto pomyśleć o szafie wnękowej, gdyż za przesuwanymi drzwiami z wielkim lustrem również ukryjemy wiele półek i wieszaków.

wtorek, 28 lutego 2012

Hey, hi, hello!

Witam Was wszystkich! ;-)
Pogoda za oknem zmotywowała mnie do tego, by zrobić coś konstruktywnego, coś co od dawna chodzi po mojej głowie - założyć blog. Poza tym, gdy ma się dużo obowiązków niekoniecznie przyjemnych, to szuka się czynności, które choć na chwilę pozwolą się oderwać od szarej rzeczywistości. Na chwilę, bo i tak się nie uniknie tego, co trzeba zrobić. No chyba, że jest się osobą, która za wiele od życia nie wymaga, bierze je jakie jest i po prostu wegetuje. Ja do takich osób zdecydowanie nie należę. Mam ambicje, plany i marzenia (o których na pewno wspomnę w dalszych notkach) aczkolwiek i mnie czasem dopada znużenie i leń. Jak sobie z tym radzić? Otóż gdy czujemy, że tracimy energię, codzienne czynności sprawiają nam coraz więcej problemów i ogarnia nas jedno wielkie niechcemisię najlepszym sposobem na opanowanie tych niechcianych stanów jest po prostu odpoczynek, relaks.. po to by zregenerować nasz organizm. I tu w zależności od preferencji może być to: ciepła kąpiel, spacer, sport, sen, muzyka, spotkanie ze znajomymi, wyjazd. W moim przypadku najlepiej sprawdza się domowe spa. Nakładam na włosy olej kokosowy, dzięki któremu włosy przestają być suche (najlepiej nakładać go wieczorem, spać w nim i rano zmywać szamponem). Nakładam maseczki na twarz (różnego rodzaju - oczyszczające, nawilżające.. używam serii z Avonu), po maseczkach z reguły stosuję kremy nawilżające, różnej firmy - w chwili obecnej używam Nivea. Potem się depiluję i napuszczam świeżej wody do wanny.. koniecznie musi być dużo piany, uwielbiam też pływające w wodzie płatki róż! W całej łazience są zapalone świeczki, puszczona nastrojowa muzyka.. do wanny wchodzę z lampką szampana. Relaksuję się w wannie, myślę o samych przyjemnych rzeczach, snuję plany. Na koniec zmywam olej, myję włosy szamponem, nakładam odżywkę. Mam długie, kręcone włosy dlatego rozczesuję je tylko gdy są mokre. Nie suszę ich suszarką. Wyjątek stanowi suszarka z dyfuzorem, która razem z zastosowaną pianką do włosów uwypukla moje loki (tylko na specjalne okazje). Na koniec balsamowanie (aktualnie używam balsamu z firmy Vichy) i malowanie paznokci (zdecydowanie firma Inglot). Dzięki tym zabiegom nie dość, że czuję się atrakcyjniejsza, pewniejsza siebie to jeszcze wypoczęta z energią do działania!
Z racji tego, że olej kokosowy jest dość nietypowym kosmetykiem załączam jego zdjęcie, można kupić go na allegro za około 12zł + przesyłka. Naprawdę warto ;-)